Konsekwentnie do celu

20.10.2013 23.36, autor: Michał Pelczar, fot.: Jacek Prondzynski, źródło: własne

Podopieczni Tomasza Borowika po raz kolejny rozgromili swoich rywali. Wyjazdowy mecz ze Starymi Babicami zakończył się dwucyfrowym zwycięstwem rocznika 2003 Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa. Nie ma co ukrywać, że dla chłopców najważniejszym wydarzeniem dnia było wprowadzenie swoich idoli na mecz z Piastem Gliwice.

Już na wstępie warto zaznaczyć, że rozgrzewki młodzieżowych ekip „Wojskowych” różnią się od tych, prowadzonych przez przeciwników. Większość ćwiczeń jest ściśle związanych z posiadaniem piłki.

W przypadku drużyny trenera Borowika, wszystkie z nich opierały się na kontakcie z futbolówką. Ważny był ruch młodych graczy oraz szybka wymiana podań.
Choć niespodziewanie to goście mieli jako pierwsi okazję do zdobycia bramki, to legioniści zgodnie z planem objęli prowadzenie. Tradycyjnie, Legia nie spoczęła na laurach, próbując strzelić kolejnego gola. Już w pierwszych minutach znakomita postawa bramkarza Starych Babic uchroniła gospodarzy przed następnymi trafieniami. Warszawianie spokojnie rozgrywali swoje akcje, wymieniając sporo podań. Można było odnieść wrażenie, że było ich wręcz za dużo. – Chłopcy mieli za zadanie utrzymywać się przy piłce. Realizowali to założenie bardzo dobrze. Moim zdaniem brakowało jednak szybszej gry – powiedział Tomasz Borowik. Legia próbowała konsekwentnie dążyć do celu, jakim zawsze jest zwycięstwo w dobrym stylu. W pierwszej kwarcie padły jeszcze dwa gole dla gości i na pierwszą przerwę „Młode Wilki” z Warszawy schodziły z trzybramkową zaliczką.

Trzeba przyznać, że drugie rozdanie było najsłabsze w wykonaniu legionistów. W ich grze brakowało polotu, tempa, a zespół Starych Babic ambitnie walczył niesiony dopingiem swoich rodziców. W 23. minucie miało miejsce groźnie wyglądające starcie. Jan Olszewski kopnięty przez przeciwnika upadł na murawę i musiał być zniesiony poza boisko. Waleczny zawodnik zacisnął zęby i po kilku chwilach wrócił na plac gry.

Im bliżej końcowego gwizdka, tym podopieczni trenera Borowika radzili sobie coraz lepiej. W 40. minucie bramkę meczu zdobył . Młody snajper świetnie uderzył z przewrotki i nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Chłopcy zaczęli odzyskiwać lekkość w swoich zagraniach, dzięki czemu mogliśmy podziwiać akcje, choćby takie, jak ta trójkowa, z udziałem Huberta Stolarczyka, Marcela Niesłuchowskiego i Filipa Araka zakończona trafieniem tego ostatniego.

Ostatecznie chłopcy z rocznika 2003 pokonali GKS Stare Babice 11:0. Przeciwnik, choć walczył ambitnie o każdy metr boiska, nie stwarzał zagrożenia pod bramką Legii. – Trening lub sparing
z mocniejszym przeciwnikiem przyniósłby nam więcej materiału do analizy – krótko i zwięźle zakończył trener Borowik.
„Młode Wilki” mogły w podekscytowaniu przygotowywać się do przejścia tunelem na główną płytę Pepsi Areny razem ze swoimi idolami.

Rocznik 2003: GKS Stare Babice – Legia Warszawa 0:11

0:1 Ernest Kozłowski as. Filip Szewczyk (1’)
0:2 Ernest Kozłowski (10’)
0:3 Adrian Potaczała as. (13’)
0:4 Hubert Stolarczyka as. Jan Olszewski (29’)
0:5 as. Ernest Kozłowski (39’)
0:6 (40’)
0:7 Ernest Kozłowski as. (44’)
0:8 Filip Arak as. Hubert Stolarczyk (50’)
0:9 Marcel Niesłuchowski as. Hubert Stolarczyk (56’)
0:10 Krzysztof Wiater as. Hubert Stolarczyk (57’)
0:11 Filip Arak as. Hubert Stolarczyk (60’)

Legia: Antoni Klan – Filip Szewczyk, Krzysztof Wiater – Ernest Kozłowski, Bartosz Ślendak, Adrian Potaczała –

Grali również: Jan Olszewski, Hubert Stolarczyk, Filip Arak, Marcel Niesłuchowski